Sierpniowy numer Echa Złotoryi
W sprzedaży od dzisiaj jest 8(45) – sierpniowy numer Echa Złotoryi.
Z drobnym opóźnieniem, po przerwie wakacyjnej ukazał się wreszcie nowy numer naszego miesięcznika. Mamy nadzieję, że i tym razem sprawimy nim Państwu radość.
W bieżącym numerze:
Zdjęcie na okładce jest dziełem Andrzeja Cukrowskiego ze Złotoryjskiego Klubu Fotograficznego. Zostało wykonane w czasie powrotu z Pleneru ZKF na Górzcu.
Wojna na drodze – czyli dywagacje na temat rachunku prawdopodobieństwa.
Nie jestem komunistą – wywiad Iwony Pawłowskiej z Przemysławem Markiewiczem – Prezesem Stowarzyszenia Przyjaciół Złotoryi Aureus Mons.
Pan Henryk wyruszył w kolejną podróż – opowieść Alfreda Michlera o Henryku Stachowskim.
Pielgrzymianki – Elżbieta Łukjańczuk o zespole ludowym z Pielgrzymki.
Stasiu – Agnieszka Młyńczak, opisuje znaną złotoryjską postać.
W poszukiwaniu ładu – Wiktor Zakrzewski rozmawia ze złotoryjskim fotografem Krystianem Sarczyńskim
Czytelnicy napisali – kontrowersje wokół artykułu z poprzedniego numeru o wycinaniu drze w naszym mieście
Szli na zachód osadnicy – Agnieszka Młyńczak przedstawia sylwetkę Leona Miakinika z Sępowa, jednego z pierwszych osadników na naszej ziemi.
Panorama Gminy Złotoryja – tym razem zespół pod kierownictwem Alfreda Michlera przedstawia wieś Sępów
Od radości do wstydu – rzecz o miejscowych wandalach.
Zaproszenie na imprezy organizowane przez TMZZ
Podążając drogą królewską – Monika Ziębora o pielgrzymce Drogą św. Jakuba
Kroniki złotoryjskie pod redakcją Romana Gorzkowskiego a w nich:
W okopach I wojny – mieszkańcy Złotoryi na frontach I wojny swiatowej.
Mała Moskwa – z cyklu warto przeczytać
Na plantach – z cyklu Kącik starej widokówki
Tak wracał wolny rynek – z cyklu Historia jednej fotografii
Galeria sponsorów – czyli poczet tych, bez których nie ukazałby się ten numer
Czytam właśnie wywiad Pani Iwony Pawłowskiej, z Panem, który – choć nie jest komunistą, to lubi latać w zomowskich wdziankach i irytuje mnie jedna rzecz. „Naszą specjalnością jest między innymi konkurs internetowy wiedzy o Złotoryi”. No tak, specjalność jak kijem w oko. Ongiś, gdy zostałem zaproszony na wręczenie nagród z II etapu konkursu, chciałem się umówić na inny termin, gdyż akurat przebywałem w Anglii, niestety – odpowiedzi nigdy nie otrzymałem. Ostatnio zaś zorganizowano III etap i to już jest porażka na całej linii.
Fragment regulaminu konkursu:
„Konkurs przeprowadzony zostanie w trzech etapach:
I etap – 23 marca 2009r – 5 kwietnia 2009r.
II etap – 6 kwietnia 2009r. – 19 kwietnia 2009r.
III etap – 20 kwietnia 2009r. – 3 maja 2008r.”
oraz wyników cząstkowych: „Ostateczne wyniki po sprawdzeniu odpowiedzi nadesłanych na III etap zostaną opublikowane do 14 maja na naszej stronie.”
Oczywiście, może i się czepiam, jednak u mnie jest już 28 sierpnia, a wyników wciąż nie ma. Nie chodzi już o nagrody czy coś, tylko o robienie ludzi w… powiedzmy w buraka i zawracanie głowy lewymi i niedorobionymi konkursami.
Pozdrawiam,
Aleksander Bielecki.